środa, 8 grudnia 2010

początki pakowania.... Pierwsze przymiarki do planów.

Nieodwołalnie zbliża się wyjazd. Dzisiaj prawie cały dzień minął na logistycznej rozkminie na ten temat oraz tego co jeszcze nas czeka.

Kupiliśmy również bilet, więc z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością będziemy jednak na Sumbie. Wyspa ta jedną z najdzikszych dostępnych dla turystów. W 2007r. nie było tam jeszcze internetu. Wciąż panuje tam animizm o bardzo rozbudowanych rytuałach. Podobno nie obce są przypadki przesunięcia pogrzebu do 10 lat, aby rytuał był zrealizowany w pełni i zgodnie z obyczajem. Pobawimy się więc troszkę w antropologów. Oto zdjęcia z Sumby znalezione w internecie:





Już się nie mogę doczekać!

8 komentarzy:

  1. Radek (dawniej R.)8 grudnia 2010 23:03

    tylko niech was tam nie zeżrą xD

    OdpowiedzUsuń
  2. wow Radku, skąd ta wylewność w nazwie :-)?
    wiesz.. ja noszę tyle mięsa na sobie, że 3 wioski przez miesiąc miałyby ucztę.

    Też się tego obawiam zatem

    OdpowiedzUsuń
  3. no, Mariola to byłby taki lekki deser;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasiek, powiedz od razu, że zostaliście tam zaproszeni jak główne danie na wigilijną kolację:P To zdjęcie tych tańczących kobiet to pewnie przygotowania do tej uczty :D
    Może tak na wszelki wypadek te pandy i słonie, tudzież inne prezenty wyślijcie już teraz pocztą do Polski;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nique... Radek wyraził troskę, a przez Ciebie przemawia materializm. Boisz się o swój islamski prezent... Niestety muszę Cię zasmucić. Jedzie ze mną. Więc trzymaj kciuki, żeby znaleźli inne danie, bo ja tam ląduje 27mego :P,

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem co przez Ciebie przemawia, skoro wybrałeś termin wycieczki po świętach kiedy to tubylcy będą mieli w brzuchach miejsce już tylko na lekki deser... :P

    OdpowiedzUsuń