na który nie udało nam się wejść z wielu przyczyn:
- brak sprzętu /sandałki i szorty to trochę za mało/
- pogoda /od pewnej wysokości krążą chmury, więc jeśli się nie idzie o świcie to ciężko/
- święta /i kuriozalne ceny przewodników/
- chora noga /moja, lewa/.
Wszystkie powyższe doskonale maskują całkowity brak kondycji, jako głównego powodu niepowodzenia...
Brak kondycji? Ale ja tu widzę, że schudłeś!
OdpowiedzUsuńno Jasiu to wyglada jak grecki bóg!
OdpowiedzUsuńumarłem ze śmiechu po obu powyższych komentrach :P
OdpowiedzUsuń