jestesmy w varanasi, miescie gdzie rzadzi Ganges. Tutaj tez mialo miejsce ostatnie spotkanie z dziewczynami - znaczy sie ostatnie indyjskie :-) Kolejne - dopiero jakarta, lub jesli wiesci sie potwierdza to nawet nie tam...
ponizej kilka zdjec z Orchy i Khajuraho, w tym kilka nieprzyzoitych, więc jesli nie masz 18 lat to nie ogladaj...
no normalnie poczułam sie zgorszona! xD
OdpowiedzUsuńŚliczne macie to wspólne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńCałuję Was.
Najbardziej mi sie ostatnie podoba ;) A co to za proszki na pierwszym? ;p
OdpowiedzUsuńHaha, nie wiem co bardziej gorszy, zdjęcie krowy w błocie czy Wasze w miłosnym uścisku :P
OdpowiedzUsuńproszki - oczywiscie do prania... :P
OdpowiedzUsuńaby sliczne biale bluzeczki byly rozowe, fioletowe i w ogole jeszcze sliczniejsze..
a co do gorszenia to tez nie wiem :P
ps
jaki kraj takie aligatory....
rozowe ni sa sliczne, a fioletowe owszem, wiec reszte proszkow nalezy zlikwidowac!
OdpowiedzUsuńdo Twego ps-a: skad Ty wiesz, czy to nie aligator w skore przyodziany, moze woda zimna ;p
e tam, wcale nie zimna. tutaj nic nie ma zimnego. nawet piwo cieple podaja...
OdpowiedzUsuń