Indie - Malezja - Indonezja - Hongkong i nikt nie wie skąd jeszcze
piątek, 5 listopada 2010
tapis, czyli kontaktu ze sztuką ciąg dalszy
Mariola wybrała się dziś na kolejne warsztaty z tradycyjnej sztuki indonezyjskiej, mnie skutecznie odstraszył temat. Tkactwo nie wydaje się być moim powołaniem... oto fotorelacja:
A ja myślę, że powinieneś spróbować. W końcu czy można sobie wyobrazić ładniesze prezenty dla przyjaciół w Polsce niż własnoręcznie wydziergane makatki ? Ja od razu sobie rezerwuję jedną, jestem pewnien że podołasz ;)
A ja myślę, że powinieneś spróbować. W końcu czy można sobie wyobrazić ładniesze prezenty dla przyjaciół w Polsce niż własnoręcznie wydziergane makatki ?
OdpowiedzUsuńJa od razu sobie rezerwuję jedną, jestem pewnien że podołasz ;)
pod włos mnie brać :P?
OdpowiedzUsuńja też chcę!
OdpowiedzUsuńP.S. Co wcale nie oznacza, że rezygnuję ze słonia. Ma być jedno i drugie xd