Niedziela przyniosła nam niespodziankę - zostaliśmy zaproszeni do parku rozrywki! Naszymi dobroczyńcami okazał się właściciel domu dziecka, w którym co sobotę zajęcia prowadzi Eliz. Bez chwili większego zastanowienia zdecydowaliśmy się pojechać.
Park rozrywki, to raczej wielki małpi gaj, połączony z małym aquaparkiem. Można się wspinać, chodzić po linach, zjeżdżać, pływać i w ogóle jest świetnie.
Postanowiliśmy dołączyć do Eliz i co sobotę poświęcać godzinkę lub dwie na wizytę w tym domu dziecka i naukę angielskiego.
ps
Dla p. Kowalskiej - kilka zdjęć z palmami - taki mają kolor :-).
Na tym pierwszym to Mariol?
OdpowiedzUsuńnie... Eliz;
OdpowiedzUsuńmariol nie chciała..