sobota, 11 grudnia 2010

Zakupowe, świąteczne szaleństwo

Wybraliśmy się na sesję po sklepach.
Świąteczna gorączka dotarła do Indonezji. Wszędzie lecą śliczne, słitaśne pioseneczki, wiszą stroiki, stoją choinki i w ogóle jest.... dziwnie.

Oto parę zdjęć:

to taki rodzaj miśka, że jak przechodzisz koło półki, to słyszysz jak szepcze "TATO..."


czasem trzeba poważnie porozmawiać...



kolorowe misie!



"popatrz na to! to już szczyt lenistwa sprzedawać obrane mandarynki!"
"wziąć jedną czy dwie tacki?"



Z cyklu Azjaci mają talent: Różnokolorowe gluty w pojemniczkach



4 komentarze:

  1. do mnie ten mis krzyczy mamo przez monitor komputera!!

    OdpowiedzUsuń
  2. hlebo, czy ja zapomnialem o jakiejs imprezie, ze nasze misiowe dzieciatko wyladowalo w indonezji?

    OdpowiedzUsuń
  3. A propos muzyki, to tam też króluje Last Christmas? xd

    OdpowiedzUsuń
  4. lista przebojów jest baaaaardzo różnorodna

    OdpowiedzUsuń